Wrześniowe Kalatówki

     
Nasz wspólny wypad na Kalatówki w Zakopanym wspominam bardzo dobrze. Wycieczka okazała się bardzo udana. Było wesoło i po prostu fajnie. Do Zakopanego jechaliśmy busem. W czasie drogi dużo rozmawialiśmy i śmialiśmy się. 
    Dojechawszy do tego górskiego miasteczka, udaliśmy się do kościoła, który znajdował się na górce. Tam, przed mszą, poczęstowano nas ciepłą herbatą i kawą oraz ciastkami. Jak się później okazało, po nabożeństwie czekały na nas jeszcze pyszne kiełbaski.Czas nam płyną wesoło przy muzyce z gitary w wykonaniu  naszego kolegi. Ponadto bawiliśmy się także w różne zabawy.
    Tymczasem, po południu roztoczył się przed nami piękny widok.Wkrótce jednak pogoda się zmieniła, zrobiło się mglisto i zaczęło kropić. Tak zakończyła się nasza wycieczka i szczęśliwi udaliśmy się w drogę powrotną do domu. Mieliśmy prawdziwe szczęście, ponieważ następnego dnia w górach spadł śnieg.