Do Bukowiny Tatrzańskiej wyjechaliśmy 3–go grudnia. Obóz rehabilitacyjno-integracyjny
miał trwać 8 dni, w ciągu których bawiąc się, mieliśmy się też rehabilitować.
Pomagały nam w tym liczne zajęcia na turnusie, od treningów począwszy na zajęciach
rozrywkowych kończąc.
Myślę, że byliśmy bardzo aktywną grupą. W
rozładowaniu napięcia pomagało nam pływanie na basenie i zjeżdżanie na sankach. Podnieśliśmy też swoje kwalifikacje poprzez
treningi ,tj. trening higieniczny, budżetowy, pracy itp. Okazało się, że w
Bukowinie znalazł nas nawet Św. Mikołaj…
Podsumowaniem turnusu okazał się
ślub Zbigniewa i Magdy oraz towarzysząca temu zabawa. Uroczystość była wesoła i utkwiła
długo w pamięci „urlopowiczów”. Te cudowne osiem dni uwieczniliśmy
na zdjęciach, na których uśmiechnięte buzie przypominają nam
o wspólnych chwilach.
o wspólnych chwilach.