Dnia 23 września 2013 r. wyjechaliśmy na 4 - dniową wycieczkę do Wrocławia. Wyprawa została zorganizowana i sfinansowana przez Stowarzyszenie "Adiutare". Podróż przebiegła w miłej atmosferze. Po przyjeździe na miejsce udaliśmy się na Panoramę Racławicką, która przedstawiała Powstanie Kościuszkowskie. Powstawała ona w ciągu 9 miesięcy. Po jej obejrzeniu udaliśmy się do Hotelu "Jasek", aby się zakwaterować. Po krótkim odpoczynku pojechaliśmy zwiedzać Katedrę w Ostrowie Tumskim.
W drugim dniu wycieczki zwiedzaliśmy Starówkę , o której opowiadała nam sympatyczna pani przewodnik. Zobaczyliśmy: Ostrów Tumski, Pomnik św. Jana Nepomucena, Kościół św. Krzyża, i św. Bartłomieja oraz inne zabytki. Moim zdaniem bardzo miłym miejscem okazał się Most Zakochanych, na którym kawalerowie i panny wieszają kłódki ze swoim imieniem, to podobno przynosi szczęście. Przejeżdżaliśmy również przez Most Grunwaldzki, który powstał 10.X.2010r. Następnie udaliśmy się do kina "Korona"na trójwymiarowy fim pt. "Smerfy 2". To fabularna bajka, która wszystkim bardzo się podobała.
W trzecim dniu zwiedzaliśmy Muzeum Narodowe, w którym znajdują się m.in. takie obraz jak: Kobieta z brodą, Święta Magdalena i Jan Chrzciciel, Książę Henryk oraz sarkofag św. Barbary. W dalszej kolejności zjedliśmy ciepły posiłek w restauracji meksykańskiej. Póżniej pojechaliśmy do Katedry na wieżę widokową. Wieczorem mieliśmy okazję zobaczyć spektakl Halka w Operze Wrocławskiej. W ostatnim dniu udało się nam zwiedzić Zamek w Mosznie.
Wycieczka do Wrocławia była udana, mimo niezbyt dobrej aury.
W trzecim dniu zwiedzaliśmy Muzeum Narodowe, w którym znajdują się m.in. takie obraz jak: Kobieta z brodą, Święta Magdalena i Jan Chrzciciel, Książę Henryk oraz sarkofag św. Barbary. W dalszej kolejności zjedliśmy ciepły posiłek w restauracji meksykańskiej. Póżniej pojechaliśmy do Katedry na wieżę widokową. Wieczorem mieliśmy okazję zobaczyć spektakl Halka w Operze Wrocławskiej. W ostatnim dniu udało się nam zwiedzić Zamek w Mosznie.
Wycieczka do Wrocławia była udana, mimo niezbyt dobrej aury.
Opowiadała Ela
