O szczęściu....

20 marca został ogłoszony przez ONZ Światowym Dniem Szczęścia. Jest to dzień, w którym ci, którzy nie czują się szczęśliwi mogą zastanowić się nad tym, jak to zmienić. Z kolei ci, co są szczęśliwi, mają okazję poczuć się jeszcze szczęśliwszymi i dzielić się z innymi swoją radością.


A jaki jest nasz wewnętrzny poziom szczęścia? Oto rezultaty naszego ośrodkowego „badania”:
  • Jeżeli unikniemy wypadku, ominiemy pecha i podstawionej kłody, również mówimy „ale miałem szczęście”, to zasługa naszego Anioła Stróża. Ja, jeśli wybrnę cało z trudnej sytuacji i spadnę na cztery łapy, czuję się „dzieckiem szczęścia”. Nie wymagam od życia wiele… Dla mnie satysfakcja z wykonanej pracy jest ważna, daje mi szczęście, ponieważ drugi jest zadowolony i ja także. Nie budujmy szczęścia swojego na krzywdzie innych, bo wszystko pęknie jak bańka mydlana – taką radą podzieliła się z nami pani Agata.
  • Wspaniale czuję się w towarzystwie innych ludzi, chcę im pomagać, byle szli do przodu razem ze mną… - taką altruistyczną i otwartą postawę deklaruje pani Pola.
  • Strefa finansowa jest bardzo ważna. Na tyle jesteśmy bogaci, na ile możemy spełniać własne marzenia materialne – tak twierdzi pani Maria P.
  • Szczęście to uczucie radości i zadowolenia. Czujemy się szczęśliwi, gdy osiągniemy cel. Miłość i szacunek dla drugiego człowieka – tym jest dla mnie właśnie szczęście. Tak, czujemy się szczęśliwi, gdy nas ktoś kocha, daje nam to zadowolenie i zrozumienie – mówi Iwona M.
  • Dla Pana Piotra szczęściem jest to, że jest na tyle zaradnym człowiekiem, że może spacerować podziwiając „dzieło stworzenia”, otaczającą nas przyrodę, jak i drugiego człowieka.
  • Szczęście to dla mnie wiara w Boga i człowieka. Szczęściem jest dla mnie stworzenie rodziny, to pokochanie kobiety, to bycie po prostu zdrowym – wyznaje Tomasz G.
A oto wyznanie nieco bardziej przyziemne, ale również ważne...
  • Posiadanie rodziny, pieniędzy, samochodu, dobrej pracy, przyjaciół, umiejętność bycia wesołym i rozmownym -  jak to najlepiej osiągnąć? tutaj konkretnych wskazówek brak... – Tomek P. jednak zachęca do częstej modlitwy i do pogodnego usposobienia, a może kiedyś szczęście Go znajdzie…?