Jak zostać Świętym Mikołajem?

Najpierw kupuję bilet na samolot i lecę do Finlandii. Przesiadam się do samochodu terenowego i jadę do siedziby Mikołaja do Rowaniemi. Tam witam się z elfami i Mikołajem, przeglądam polskie listy kierowane do niego. Gdy już przeczytam, to nie tylko spełniam życzenia, ale też dokładam po parze rękawiczek, szalik i czapkę każdej osobie. Korzystam z magicznych sań i reniferów.
Lecę od Gdańska do Zakopanego. Przelatując nad Wadowicami nie zapominam o kolegach z ŚDS, rzucam worek pieniędzy i 55 czekolad z liścikiem dla nich i terapeutów. 
Lecąc dalej w góry sypię dodatkowo śniegiem. Wracam w stronę Rowaniemi z szybkością rakiety i dotarłszy do Mikołaja zdaję raport z rozdania prezentów. Potem zwiedzam okolicę siedziby Mikołaja, również skocznię, a na koniec idę na spoczynek do chatki jednego z pracowników (Elfa) i zasypiam ze spokojem i z poczuciem, że dobrze wykonałem swoje zadanie.

Tomasz