Łysa Góra na wesoło:)



Na wesoło

Jesień to już drogi Panie,
pora ruszyć na grzybobranie.
Droga nasza kręta, długa z przystankami,
słońce już za lasem, wita promieniami.
Przewodnikiem w grzybobraniu Pani Anna była,
pewna nieznajoma, jak rozróżnić kanię od muchomora uczyła.
Niebo zachmurane! Pani Wanda woła,
buzie uśmiechnięte, dzisiaj są do koła. 
Śmialiśmy się do rozpuku, jaja jak berety,
szkoda, że przygoda nasza kończy się...niestety!
Słowa, które leczą, w oku łza się sączy,
wracamy do domów, przyjaźń serca łączy.

Zbyszek