Pewnie nasi Czytelnicy
są ciekawi, czemu ostatnio tak mało piszemy i co słychać w ŚDS?
Oj dzieje
się, dzieje,…. aż pisać nie ma kiedy.
Najważniejsze
jest to, że mamy remont w ośrodku. To on w głównej mierze utrudnia nam pisanie, bo
wprowadził spory chaos w nasze codzienne życie. Nie brakuje kurzu, hałasu,
zamieszania, ale też… nadziei, że w nowym roku nasz dom będzie wyglądał
zupełnie inaczej. Będziemy mieć nową kuchnię, jadalnię, świetlicę i pracownię
edukacyjno -komputerową. Przybędzie nam miejsca, pojawią się różne zmiany,
o których napiszemy jak już się urządzimy.
Nie znaczy to
jednak, że żyjemy tylko remontem. Udało nam się wziąć udział w
kilku wartych odnotowania przedsięwzięciach…
Pod koniec
listopada samorząd z pomocą rodzin zorganizował zabawę andrzejkową w ośrodku.
Były wróżby i tańce. Graliśmy w grę zwaną bingo. Zabawa trwała do godziny
12.00. Innego dnia z kolei osiem osób wybrało się na zabawę andrzejkową
organizowaną przez DPS z Parkowej w Witanowicach. Uczestnicy wrócili
zadowoleni.
Pod koniec
listopada byliśmy też na wycieczce w Krakowie. Zwiedziliśmy m.in. kościoły
Dominikanów, św. Klary. Spacerowaliśmy po Rynku. Oglądaliśmy kramy w Sukiennicach,
byliśmy w Kościele Mariackim. Potem poszliśmy na Wzgórze Wawelskie. Tam zwiedziliśmy
Katedrę z grobami królów polskich i św. Jadwigi. Byliśmy też na grobach Marii i Lecha
Kaczyńskich oraz Józefa Piłsudskiego. Później zwiedziliśmy wawelski skarbiec.
Zobaczyliśmy tam miecz koronacyjny tzw. „szczerbiec”, nakrycia jeźdźców polskich, itd.
Następnie udaliśmy się do zbrojowni, gdzie były halabardy, broń biała, palna,
hełmy, zbroje husarii polskiej oraz działa i moździerze.
Wybraliśmy
się również na wystawę „Wawel Zagubiony”, przedstawiającą rekonstrukcję dawnego
Wawelu i makiety budynków.
Na pamiątkę zrobiliśmy sobie
zdjęcia ze smokiem wawelskim. Minusem tego dnia był ogromny chłód, ale daliśmy
radę.