Razem z Leszkiem
wybieramy się nad polskie morze. Ruszamy z uśmiechem na twarzy pociągiem do
Władysławowa i tam mieszkamy w wynajętym pokoju. Pierwszego dnia lokujemy się i
oglądamy miasto, port rybacki. Jemy smażoną rybę prosto z morza. Drugiego dnia
jedziemy pociągiem na Hel, tu zwiedzamy miasto i fokarium oraz płyniemy
wodolotem do Gdyni i Gdańska. Zwiedzamy tam oceanarium oraz zabytkowe statki.
Wieczorem wracamy statkiem do Władysławowa.
Kolejna wyprawa jest w odwrotnym kierunku, do Łeby na wydmy i
tamtejszego Parku Narodowego. Powrót wieczorem. Czwarty dzień to plażowanie we
Władysławowie, kolejny przeznaczamy na wyprawę do Gdyni oraz Sopotu. Najważniejszy jest spacer po słynnym molo.
Szóstego dnia wracamy do domu. W niedzielę spotykamy się i dzielimy
wrażeniami z wyprawy, oglądamy zdjęcia. Umawiamy się na
kolejną wyprawę za rok, tym razem tydzień w Szczecinie.
Tomasz