W kąciku historycznym
chciałbym Wam przybliżyć postać bohatera, o którym na pewno nie uczyliście
się w szkole. Rotmistrz Witold Pilecki dopiero w ostatnich latach został
zrehabilitowany i przywrócono pamięć o tym Bohaterze.
Założył wraz z kilkoma
innymi oficerami tajną armię polską w 1941 roku. Na ochotnika trafił do
obozu Auschwitz. Jako więzień miał tam stworzyć konspirację oraz sporządzić
raport o zbrodniach niemieckich. W obozie był 947 dni, zawsze podkreślał,
że przeżyć pomogła mu wiara. Udało mu się zjednoczyć konspirację obozową.
Organizował żywność i lekarstwa dla współwięźniów. Różnymi drogami przekazywał
meldunki o ludobójstwie w Auschwitz do Warszawy. W 1943 roku, gdy Niemcy wpadli na jego
trop udało mu się uciec. Owocem jego misji był obszerny, szczegółowy raport
złożony zwierzchnikom. W 1947 roku został aresztowany przez bezpiekę i
posądzony o szpiegostwo. Mimo tortur nie złamał się. Został skazany na karę
śmierci. Wyrok został wykonany przez strzał w potylicę, wykonany 25 maja 1948
roku. Ciała Pileckiego nie wydano rodzinie, zostało potajemnie zakopane
na tzw. "łączce" na Powązkach. Dopiero w 2008 roku ciało
odnaleziono, pośmiertnie został odznaczony Białym Orłem. Należy on do
najodważniejszych polskich bohaterów. Polska powinna się nim szczycić.
Marcin