Na imię mi
Łukasz. Jestem już miesiąc w Środowiskowym Domu Samopomocy. Czuję się tutaj coraz lepiej, co nie znaczy, że nie mam
żadnych obaw. Boję się dyżuru w kuchni, a także czy podołam innym obowiązkom. Ale
jak zawsze poradzę sobie z tym. Nie mam pomysłu co więcej napisać. Kończę… .
Łukasz