W pierwszym
dniu wystąpili profesorowie psychiatrii z zagranicy, Mike Slide z Anglii, który
zaprezentował temat „Zdrowienie z perspektywy profesjonalisty” oraz profesor
Lars Hansson ze Szwecji, który przedstawił temat „Piętno i autostygmatyzacja -
implikacje dla relacji personel - pacjent i praca nad zdrowieniem”. Dostrzeżono,
że istnieją bardzo duże różnice w dostępie do opieki zdrowotnej i właściwej
rehabilitacji dla osób po kryzysach psychicznych pomiędzy różnymi państwami. Podstawową barierą są jednak utrwalone w
społeczeństwach stereotypy związane z chorobą psychiczną.
Ważnym
elementem tego spotkania było przedstawienie idei akademii liderów. Jednym z nich został pan Marek Miszczak. Przedstawił
on proces zdrowienia na swoim przykładzie. Liderzy to osoby po kryzysach, które
po uzyskaniu długotrwałej remisji włączają się aktywnie w budowanie sieci
oparcia dla innych chorych i stanowią reprezentantów tego środowiska.
W sesji trzeciej
po nazwą „Quo Vadis polska psychiatrio?” był poruszany temat perspektyw
polskiej psychiatrii. Dowiedzieliśmy się, że o 20% mają być zwiększone środki
na psychiatrię, do wartości 60 złotych na osobę. Na początku ma być wprowadzony
program pilotażowy o ochronie zdrowia psychicznego w Polsce na lata 2016-2020.
W tym panelu było odtworzone przemówienie Ministra Zdrowia pana Radziwiłła,
który stwierdził, że w kwestii psychiatrii dokonano wielu zaniechań. Spowodowało
to, że Polska jest na gorszej pozycji na arenie międzynarodowej niż inne kraje,
np. skandynawskie.
W piątek z
kolei pierwszy panel traktował o cierpieniu. Prof. Tadeusz Gadacz przedstawił
ten temat w ujęciu filozoficznym, zaprezentował koncepcje różnych myślicieli. Z
innej perspektywy spojrzał na problem cierpienia pan Tadeusz Walczak, ojciec
upośledzonego intelektualnie Dominika. Dramatycznie przedstawił zmagania z
niepełnosprawnością syna, który przez długie lata terroryzował swoje otoczenie
nie chcą uzyskać podstawowej samodzielności. Dopiero śmierć żony, profesjonalna
pomoc i wsparcie ze strony przyjaciółki pozwoliły mu zrozumieć swoją rolę w
wychowaniu syna oraz na nowo określić strategię pomocy i przygotowania syna do
samodzielnego i w miarę pełnego życia. Aktualnie Dominik pracuje w restauracji
„U Pana Cogito” i prowadzi znacznie bardziej samodzielne i niezależne życie niż
wcześniej.
Pod koniec
forum piątkowego był poruszony temat, ile farmakoterapii powinno być w
leczeniu. Na początku panelu był zaprezentowany film, w którym amerykańska
prawniczka i psycholog z doświadczeniem schizofrenii dzieliła się swoim
doświadczeniem zdrowienia. Podkreśliła znaczenie systematycznej farmakoterapii,
wsparcia rodziny i przyjaciół, akceptacji środowiska oraz zaangażowania w życie
zawodowe. Paradoksalnie zajęcie umysłu skomplikowanymi problemami, które
musiała rozwiązywać w pracy pozwoliło jej uwolnić się od strasznej psychozy. Film
był bardzo poruszający.
Panel
zakończył się burzliwą dyskusją na temat, ile farmakoterapii w leczeniu. Zdania
były bardzo podzielone. W efekcie końcowym przyjęto stwierdzenie, iż nie ma
„złotego środka” i każdy musi być traktowany indywidualnie, a podstawą
wszelkiej zmiany musi być wzajemne zaufanie w relacji pacjent - lekarz.