Strach ma wielkie oczy


Pewnego wieczora na biwaku, kiedy harcerka Ola spała w namiocie, obudziły ją dziwne dźwięki. Niby drapanie, szelest.... Zerwała się z łóżka i zobaczyła migające na ścianie namiotu cienie przypominające kształt człowieka. Oniemiała z przerażenia. Cień się przybliżał i oddalał, a w tle pojawiły się połyskujace ślepia. Nie było jej do śmiechu, a jednocześnie nie chciała nikogo budzić, no bo jak to strachliwa harcerka??? Przykryła się kocem, ale to nic nie dało. Dalej słyszała dziwne dźwięki. 
Po kilku minutach postanowiła jednak wziąć się w garść i stawić czoło sytuacji wychodząc na zewnątrz. Widok był tyle zaskakujący, co zabawny ....  Na sznurku obok namiotu wisiała rozpięta peleryna, a kilka kroków dalej na drzewie siedział mały kot. Strach ma wielkie oczy ... pomyślała z ulgą i wróciwszy do namiotu położyła się spać. 

Tomasz