Niezapomniany Dzień Sportu :)


Ten dzień zapamiętam na długo. Biegnąc po Puchar Starosty na tegorocznych zawodach sportowych w Izdebniku miałem pecha. Chciałem być najlepszy, ale się nie udałoJ. Niefortunnie tuż przed metą na mojej drodze stanął zającJ, który złośliwie podłożył mi nogę. Wyłożyłem się jak długi… W ręce poczułem przeraźliwy ból. Byłem przerażony.  Otoczenie zamarło.
W efekcie zająłem III miejsce. Po dekoracji jednak, zamiast na kawę i ciastko, pojechałem do szpitala. Rentgen wykazał złamanie prawej ręki w okolicy nadgarstka. Czekała mnie operacja. Na szczęście wszystko przebiegło pomyślnie. Ręka powoli wraca do formy. Mam nadzieję, że do wesela się zagoiJ

Ważne jest, że w mojej biedzie nie byłam sam… W szpitalu odwiedzali mnie koledzy i koleżanki z ośrodka. Dziękuję!

Leszek